Chociaż wesele to znakomita okazja do dobrej, beztroskiej zabawy i przeżycia wielu doniosłych chwil, to nie ma co ukrywać – za jego kulisami kryje się wiele stresów i dylematów. Dotyczy to nie tylko pary młodej i rodziców. W bardzo specyficznej sytuacji są single. Zazwyczaj na liście gości weselnych widnieją same pary, więc często są skazani na spędzenie tego wieczoru niemal samotnie lub jako ciekawostka towarzyska, częstokroć nagabywana o przyczynę przyjścia na imprezę w pojedynkę. Aby tego uniknąć, wiele osób rezygnuje z udziału w tym wydarzeniu. Warto zastanowić się, czy konieczne jest dawanie na zaproszenie odpowiedzi odmownej i czy samotny kawaler będzie mógł miło wspominać przyjęcie ślubne?
Gdy singiel idzie na wesele…
Współcześnie najpopularniejszą praktyką jest wysyłanie zaproszeń „z osobą towarzyszącą”. W tej sytuacji, nie mając partnerki, możesz zaprosić na przykład dobrą znajomą. Takie rozwiązanie ma niezobowiązujący charakter i bywa naprawdę świetnym wyjściem. Jednakże wielokrotnie bywa tak, że nie ma kogo poprosić o taką przysługę. Wybór dokonany na siłę, związany z nieodpowiednią kobietą, może okazać się kompletną klapą – źle dobrane charaktery raczej nie wróżą dobrej zabawy. W takiej sytuacji lepiej już iść samemu.
Dawniej obecność na weselu panien i kawalerów była jego stałym elementem. Ma to swój wydźwięk w tradycji – na przykład w postaci oczepin, do których wybierano osoby stanu wolnego. Dziś zwyczaj ten przybiera nieco inną formę, gdyż w łapaniu krawata i welonu biorą udział mężczyźni i kobiety, które nie wstąpiły jeszcze w związek małżeński, ale wielokrotnie żyją w stałych, nawet długoletnich, związkach. Z perspektywy singla miło byłoby powrócić do tych starych zwyczajów, gdy wesele było okazją do zawarcia nowych znajomości, a niejednokrotnie poznania miłości. A nawet jeżeli singiel nie byłby tym zainteresowany, to przynajmniej miałby pewność, że dobierze sobie towarzystwo. Niestety wydaje się, że te czasy już raczej nie wrócą, więc trzeba zmierzyć się z rzeczywistością.
Gdy idziesz na wesele w pojedynkę, możesz obawiać się przede wszystkim dwóch rzeczy – samotnej zabawy i podpierania ścian oraz dociekliwych pytań niektórych członków rodziny. Pierwsza kwestia zależy przede wszystkim od charakteru. Ekstrawertyczne, przebojowe osoby z pewnością sobie poradzą. Dużo łatwiej, niż w przypadku bardziej nieśmiałych introwertyków, będzie im zaprosić do tańca, którąś z dziewczyn, nawet jeżeli ta przyszła z kimś w parze. Okazuje się, że ich partnerzy często nie mają nic przeciwko – będzie to dla nich okazja do przedyskutowania spraw ze znajomymi, czy spokojnego wypicia kilku głębszych. Oczywiście, zdarzają się ci zazdrośni, którzy w gentlemeńskim tańcu doszukują się podstępu. Na takich chyba nie ma rady i lepiej ich unikać, zapraszając do tańca przyjaciółki i kuzynki, których partnerzy mają do świata dużo więcej dystansu.
Taka forma zabawy ma przynajmniej jedną, istotną zaletę. Często na weselach kobietom zdarza się, że mają źle dopasowane, uwierające buty, czy napotykają inne problemy, przez które rezygnują z tańca. W przypadku, gdyby przytrafiło się to Twojej partnerce, savoir-vivre wymagałby opieki nad nią i towarzyszenia przy stoliku, rezygnując z tańca do akurat lecącego ulubionego kawałka. Nie chodzi o rezygnowanie z empatii i altruizmu, ale będąc na weselu w pojedynkę, poszkodowaną dziewczynę można oddać w ręce jej osoby towarzyszącej, a samemu można spokojnie podziękować za dotychczasową, wspólną zabawę i udać się w inną część sali. Koniec końców często nie ma konieczności zapraszać cudzych partnerek, gdyż na weselu można bawić się z innymi singlami, w trakcie zabaw i tańców grupowych lub po prostu solo.
A co w takim razie z niewygodnymi pytaniami o to „kiedy znajdziesz sobie wreszcie sympatię”? Niektórzy po prostu nie rozumieją, że takie pytania są nietaktowne i męczące. Najlepiej więc zawczasu przygotuj sobie kilka prostych odpowiedzi. Możesz to zrobić uprzejmie i wymijająco lub złośliwie i uszczypliwie. Wszystko zależy od tego, kto pyta.
Nie daj się zapomnieć!
Aby czuć się pewnie i móc zrobić niezapomniane wrażenie warto zadbać o odpowiednią stylówkę. Wyglądając olśniewająco, da się do zrozumienia, że status kawalera nie jest przymusem, a jedynie kwestią decyzji. Wtedy łatwiej będzie zrozumieć wścibskim osobom, że nie trafiło się jeszcze na tę odpowiednią osobę. Strojem królującym na weselach są zdecydowanie garnitury, ale w sklepie Ombre.pl możesz także znaleźć eleganckie koszule, buty czy marynarki. Jeżeli nie chcesz być bardzo oficjalny, zajrzyj do artykułu: Co włożyć na egzamin zamiast garnituru?, w którym znajduje się kilka ciekawych inspiracji. Poniżej znajdzie kilka ciekawych propozycji, co ubrać na przyjęcie ślubne.

