Męskie i damskie gusta często się różnią i raczej nic tego nie zmieni. Nie sprawia to większych problemów singlom, ale panowie w stałych związkach dobrze wiedzą, że miłość wymaga nie tylko oddania partnerce swojego serca, ale i szafy. Wielu panów zna z autopsji sytuacje, w których nowe jeansy spotykają się z krytyką, a ulubiona koszulka nagle znika z wieszaka. W takich chwilach łatwo o kłótnię. Nie istnieje żadne prawo, które oddaje kobietom władze nad męskim stylem, zamiłowaniami i gustem – nie zmienia to jednak faktu, że wielu mężczyzn z radością przyjęłoby projekt rządowej ustawy o ochronie odzieży przed paniami. To się jednak nie stanie i radzić trzeba sobie samemu. Jak więc zaprowadzić w tej kwestii ład i porządek w domu? Mamy kilka sposobów.
Postaw na różnorodność
W stosunkach międzynarodowych uznaje się zasadę, że dla zaprowadzenia pokoju niezbędne są kompromisy. Także w relacjach między partnerami nie można ich uniknąć. Największe konflikty dotyczą zwykle detali i szczera rozmowa niejednokrotnie pokazała, że ogromna kłótnia związana była z błahostką. Jeżeli na przykład uwielbiasz ubrania moro, a partnerka krzywi się na widok nowych bojówek w kamuflujące plamy, to wcale nie musi oznaczać, że będziesz musiał z nich zrezygnować. Być może chodzi tylko o to, że nigdy nie widzi cię w innym kolorze niż przybrudzona zieleń? W takim wypadku najlepiej postawić na mały eksperyment i sprawić sobie na przykład spodnie moro w nietypowym, czerwonym kolorze. Może i nie będą miały zastosowania kamuflującego nigdzie poza Marsem, ale twoja garderoba zyska na różnorodności. W ten sposób często można zażegnać konflikty i w pokojowy sposób sprawić, że partnerka przestanie marzyć o komisyjnym spaleniu całej twojej garderoby.
Dowiedz się, co podoba się obojgu
W każdym związku są różnice, ale naprawdę warto skupiać się na podobieństwach. Kolejna twoja koszulka ląduje w koszu na śmieci? Zapytaj więc, które z posiadanych ciuchów podobają się twojej partnerce. W ten sposób zyskać można bardzo cenną wiedzę – jeżeli jej się coś podoba, to z pewnością „przypadkowo” nie zniszczy tego w praniu. Przy okazji dowiesz się też, co dokładnie podoba się wybrance w danych ciuchach: kolor, krój czy fason. Być może w niektórych faktycznie wyglądasz niezbyt atrakcyjnie lub nie podkreślają walorów twojej sylwetki. Panie zwykle mają dobre oko do takich spraw i chcą spacerować z facetami, którzy budzą zazdrość koleżanek. Taka rozmowa to pierwszy krok do zawarcia porozumienia – ty zakładasz modną kurtkę na wspólne wyjścia, a ona nie robi problemu gdy na spotkanie z kumplami ubierasz powyciągany T-shirt z zabawnym napisem.
Nieskuteczne metody obrony szafy
Istnieją też oczywiście inne metody obrony swojej garderoby przed kobietą. Niestety większość z nich to słaby pomysł. Wielka, stalowa kłódka na drzwiach szafy poważnie wpłynie na atrakcyjność wystroju wnętrza i może sprawić, że do domu zaproszony zostanie przystojny ślusarz. Można też po kryjomu przebierać się w windzie, ale założona w pośpiechu na lewą stronę koszula może stać się przyczyną podejrzeń o romans. Można wymienić też partnerkę, ale nie powiedziane jest, że kolejna wybranka nie zrobi jeszcze większych czystek w szafie.
Tego nie robimy. Szczera rozmowa, kilka kompromisów i wzajemne zrozumienie to najbardziej sprawdzone metody walki o swój styl. Dzięki nim nie trzeba będzie trzymać swoich ubrań w bankowej skrytce lub ukrytym pod podłogą sypialni sejfie.
Dobry artykuł